
Ogłaszam zatem nowe otwarcie i bynajmniej nie jest to otwarcie parasola w tylnej części ciała określanej kolokwialnie dupą ale najpierw należałoby podsumować co działo się w międzyczasie. Nazwijmy to podsumowaniem w czopku bo pigułek piłkarskich i skarbów kibica po mundialu mamy wszyscy aż nadto.
Real Madryt wygrał Ligę Mistrzów
– kupa. Swoją drogą po tak długim i kosztownym zatwardzeniu drużyny z Madrytu
kupa Champions League musiała w końcu się wydostać. Szkoda tylko, że podetrzeć
trzeba się było tak dużą ilością gotówki. Puchar Ligi Mistrzów 2014 jest z
resztą chyba najdroższym Pucharem w historii piłki. Pan Perez wydał na piłkarzy
już ponad miliard euro. To więcej niż na piłkarzy wydał Ajax Amsterdam w całej
historii klubu. Dużo mniejsze koszty poniosło Atletico, które wygrywając ligę
oraz puchar krajowy udowodniło, że ciężarówki z banknotami nie zastąpią serca,
pomysłu na grę, wiary w siebie, motywacji itp. Mówiąc o ligach europejskich nie
sposób tez nie pochwalić drużyny z Liverpoolu, która mimo, iż ligi nie wygrała
zaprezentowała się dużo lepiej niż przed sezonem obstawiali piłkarscy
spekulanci. Młody skład, mądry trener, genialny kapitan i walka. Brawo Rodgers
i przede wszystkim brawo Simeone.
W pozostałych ligach raczej
trudno mówić o wielkich zaskoczeniach. PSG, Juventus, Bayern, Ajax. Man City,
Legia… nuda. Pysznie za to było patrzeć jak Manchester United z mistrza Anglii
staje się ligowym przeciętniakiem. Obstawiam, że nie na długo... Van Gaal już nad leniuszkami pracuje.
No dobra… Mundial. Nie będę się
na ten temat rozpisywał bo wszystko w tym temacie zostało już powiedziane i na
błyskotliwe oceny poszczególnych drużyn i spotkań ewidentnie się spóźniłem. Chciałbym
jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze piękną grę także takich drużyn,
którym nie dawano większych szans. Przede wszystkim Kostaryka – cudo. Nie będę
kolejnym piewcą pogromców grupy śmierci więc na tym zakończę. Holandia ze
składem personalnie słabym jak nigdy – 3e miejsce, rewelacyjny Meksyk czy
Kolumbia, która nawet bez Falcao (moim zdaniem) powinna zagrać w półfinale
zamiast gospodarzy. A właśnie gospodarze. Drużyna Brazylii udowodniła jedno –
Barcelona powinna sprzedać Messiego póki ktoś chce go kupić za ogromne
pieniądze. Neymar jako gwiazda jest 300% lepszy niż dodatek do Messiego. Nie
chcą zarobić… to nie, ich sprawa. Polityka hegemonów hiszpańskiej piłki zresztą
zawsze mnie zaskakiwała. Koniecznie muszę też wspomnieć o mistrzach. Nie dość,
że w półfinale zaprezentowali nam Canarinhos Holocaust i to w stylu niczym z
lat ’40 to zniszczyli sens powiedzenia, że gra 32 drużyny, a wygrywają Niemcy.
Niemcy wygrali… ale grając piękny futbol. Po zakończeniu mundialu nasuwa mi się
jeszcze jedna dygresja. Jakie to wielkie szczęście, że Polska reprezentacja nie
awansowała. Pomyślcie jak wielki hype byłby nakręcony gdybyśmy trafili do grupy
dajmy na to z Grecją, Kostaryką i Meksykiem. Nawałka, Fornalik czy tam jakiś
inny losowy dziad nagadałby nam historii o wyjściu z grupy, po czym zremisowalibyśmy
0:0 z Grecją (przy dobrych wiatrach) dostając posy wpierdol od pozostałych
dwóch ekip. Chłopcy z żalem wróciliby do domu płacząc, że PZPN nie załatwił
biletów lotniczych dla ich wujków i pociotek.
…aa i byłbym zapomniał. Kutasy z
Fify. Dali sędziom spraye i średnio przydatny system goal line. Zapomnieli o
okularach i badaniach wzroku dla arbitrów. Co ciekawe już praktycznie we
wszystkich popularnych dyscyplinach drużynowych sędziowie mają dostęp do powtórek
video. W piłce nożnej wciąż tego brakuje, a przecież dokooptowanie jednego,
dodatkowego sędziego z tabletem byłoby mniej kosztowne od wstawiania jakichś
wymyślnych systemów. Daję sobię obciąć wszystkie paznokcie u stóp, że staruch
Blatter pod koniec kadencji wyskoczy z takim pomysłem, żeby utrzymać się na
stanowisku. Nie z troski o piłkę tylko, ze strachu co by zrobił z nim jego
następca gdyby wykrył przekręty związane z wyborem Kataru na gospodarza WC
2020.

Z innymi
transferowymi ciekawostkami rozprawię się innym razem.

To by było na tyle, przynajmniej
póki co. Jeśli ktokolwiek to przeczytał niech trzyma za mnie kciuki, żebym gdy już
sieknę tytułowe 3 piwka zamiast iść po czwarte podzielił się z Wami swoimi
rozważaniami. Booyakasha i miłych wakacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz